Przejdź do głównej zawartości

Balkon w bloku - czerwiec 2019

 

Fajnie jest mieć balkon mieszkając w bloku, doceniam to bardzo choćby dlatego że w pierwszym mieszkaniu go nie mieliśmy. A teraz posiadamy i jest bardzo duży ok, 18 metrów kwadratowych podzielony na cześć wypoczynkową i gospodarczą gdzie trzymamy głównie rowery.
Mimo że już kilka sezonów za nami balkon wciąż nie został ostatecznie urządzony.
Na jedno to dobrze bo każdy sezon to nowe pomysły i możliwości.
W tym sezonie pojawiła się nowa sytuacja mianowicie niestety budowa bloku w niedalekiej odległości od naszego przez co zostaliśmy wystawieni na widok ekipy budowlanej w tym roku, a w kolejnych latach sąsiadów.
Myślałam o częściowej zabudowie balkonu chociaż nigdy nie byłam zwolenniczką tego sposobu.
Poza tym zależało mi na tym żeby zrobić to szybko i samodzielnie przy niewielkim nakładzie finansowym.
Skończyło się na zamontowaniu na części balkonu angielskich kratek do których została przyczepiona mata z sztucznymi listkami. Może to wykonać każdy w ciągu godziny i to jest fajnie. Zarówno drewniane elementy czyli kratki jak i mata zostały przymocowane za pomocą opasek zaciskowych - to jest naprawdę fajny produkt☺.
Mata jest wykonana w ten sposób że do wiklinowych gałązek przyczepione są sztuczne liście bluszczu. Wygląda na  naturalna i łatwą w utrzymaniu. Ważne jest też że jest elastyczna  i można ją dowolnie regulować w zależności jaki obszar chcemy osłonić, wiadomo że jeżeli rozciągniemy ją bardziej wtedy mniej osłania naszą przestrzeń bo są większe prześwity.
Choć na początku uważałam że jest to nie mój klimat tak w ostateczności przekonałam się do niej i uważam że jest to pomysłowy produkt. Uważam również że spełnił swoje zadanie i w ciągu lata można było znaleźć w tej osłoniętej części balkonu zaciszny kącik gdzie fajnie było posiedzieć z książką czy kawką ☺.  Jeszcze tylko kilka dodatków i wiosenny balkon gotowy - w ciągu tak naprawdę jednego popołudnia.








Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Betonowy przedpokój

W przedpokoju nie podobały mi się  białe drzwi wejściowe, nie pasowały do pozostałych drzwi w mieszkaniu które są drewniane pokryte ciemną lakierobejcą więc postanowiłam te nielubiane wejściowe nieco wtopić w całość. A że ściany niestety były w  kiepskim stanie i samo malowanie bez gładzi niewiele by zmieniło,  tak jeszcze przed generalnym remontem postanowiłam tak na szybko coś zdziałać, tym bardziej że chciałam spróbować swoich sił z fototapetą. przed zmianą - drzwi wejściowe  przed zmianą - drzwi do pokoju po zmianie   po zmianie  Z fototapetą jest trochę więcej zabawy niż z tapetą choćby ..Tym bardziej że fototapetę często stosuje się jako dekorację jednej ściany i wtedy jest na pewno mniej zabawy .. W moim przypadku nie obyło się bez błędów. Arkusze fototapety są oczywiście ponumerowane ale mi udało się coś pomieszać, i wzór się rozjechał... Może nie widać tego tak ...

Pink bathroom - weekendowa metamorfoza łazienki bez demolki

Malowanie płytek/glazury  w łazience Jeżeli w danym momencie nie możesz sobie pozwolić na prawdziwy remont nie tylko ze względów finansowych to zobacz co można zrobić na jakiś czas ... Łazienka którą zastaliśmy dobrych kilka lat temu nie podobała nam się od początku i od razu miała zostać odremontowana ale jakoś tak zeszło niestety  bo też nie do końca można było przeprowadzić remont łazienki z dwójką dzieci. Tak wyglądała przed zmianą 😏. Nie wiem czy nadal by tak nie wyglądała ale pewnego dnia przeczytałam o malowaniu płytek i pomyślałam why not. A że nadarzyła się okazja że domownicy wyjechali tak postanowiłam działać.  Zakres prac: 1. Zmiana koloru płytek - za pomocą farby do płytek 2. Przestawienie kibelka 3. Zabudowa stelaża WC + szafki  na wymiar + wymiana umywalki Zaczęło się od płytek oczywiście o nie najbardziej chodziło, zostały pomalowane farbą do płytek - ściany na kolor biały (wcześniej marmurek biało różowy...